aaa4
Noworodek
Dołączył: 17 Lis 2017
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:09, 17 Lis 2017 |
|
|
tań się tym martwić. Dzięki tobie nic przecież nie zginęło. - Spojrzała na niego z rozbawieniem. - Mój bohater. Nawet gdy dożyję setki, nie zapomnę tego widoku. Wybiegłeś nagusieńki, a wróciłeś owinięty w różową serwetkę,
Ryerson nie był w nastroju do żartów. Obserwował przez okno samolotu, jak zielona wyspa zostaje powoli za nimi.
- Wciąż mnie zastanawia, czego on szukał.
- Pieniędzy, biżuterii, wartościowych drobiazgów, które goście trzymają w pokojach - odparła. - Nie można zapominać, że ten turystyczny raj jest pełen nędzy.
- Biżuteria - powtórzył cicho. - Ciekawe, czy ten ktoś nie szukał przypadkiem twojej bransoletki.
- Niemożliwe. Wiedział o niej tylko Brigman.
- No właśnie.
- Chyba nie sądzisz, że usiłował ją w ten sposób odzyskać?
- Czy ja wiem. Nie byt zachwycony, gdy ją przegrał.
- Przecież on sam namówił cię do gry. Wygrałeś ją całkiem uczciwie. Jest nasza - dodała z przejęciem. - Mocniej przycisnęła do siebie torebkę. Bransoletka spoczywała bezpiecznie w wewnętrznej kieszonce,
Ryerson ujął Virginię za rękę. Na jego wargach błąkał się
Post został pochwalony 0 razy
|
|